Jaka jest temperatura na Plutonie
Pluton to jedno z najbardziej tajemniczych ciał niebieskich w Układzie Słonecznym. Choć nie jest już klasyfikowany jako planeta, wciąż fascynuje naukowców i miłośników astronomii. Jednym z najciekawszych aspektów tej karłowatej planety jest jej niesamowita temperatura. Ale czy na Plutonie jest ciepło, czy raczej zimno? Przygotujcie się na podróż do najzimniejszego zakątka naszego Układu Słonecznego!
Co to za planeta?
Pluton, odkryty w 1930 roku przez Clyde’a Tombaugha, przez wiele lat był klasyfikowany jako dziewiąta planeta Układu Słonecznego. Jednak w 2006 roku Międzynarodowa Unia Astronomiczna (IAU) zmieniła jego status na “karłowatą planetę”. To oznacza, że Pluton nie spełnia pełnych wymagań, by być planetą, choć dla wielu z nas nadal pozostaje tajemniczym, oddalonym światem.
Jednym z głównych powodów, dla których Pluton budzi tak wielkie zainteresowanie, jest jego niezwykła orbita i położenie. Krąży on wokół Słońca w odległości 5,9 miliarda kilometrów, co czyni go jednym z najbardziej oddalonych ciał w Układzie Słonecznym. Temperatura na powierzchni tej planety jest więc zdecydowanie chłodna, ale jak bardzo?
Temperatura na powierzchni Plutona
Na Plutonie temperatura jest niezwykle niska, osiągając średnią wartość około -230°C. Zatem jeśli kiedykolwiek zdecydujesz się na podróż do Plutona, musisz się dobrze przygotować na ekstremalne zimno. Co ciekawe, temperatura ta wcale nie jest stała – zależy od odległości Plutona od Słońca, jego orbity i wielu innych czynników.
Warto dodać, że Pluton nie ma atmosfery w tradycyjnym sensie. Jego atmosfera składa się głównie z azotu, metanu i tlenku węgla, które są bardzo cienkie i zmieniają się w zależności od jego odległości od Słońca. Kiedy Pluton zbliża się do Słońca, gazy w atmosferze zaczynają sublimować i tworzyć cienką warstwę atmosfery, jednak nadal nie ma mowy o cieple, które mogłoby choćby w najmniejszym stopniu przypominać klimat Ziemi.
Oto, jak wygląda rozkład temperatur na Plutonie w zależności od różnych czynników:
- Średnia temperatura: -230°C
- Temperatura w najzimniejszych rejonach: -240°C
- Temperatura w najcieplejszych rejonach: -210°C
Dlaczego Pluton jest taki zimny?
Główna przyczyna zimna na Plutonie to jego odległość od Słońca. W pobliżu Słońca ciepło rozchodzi się dość intensywnie, ale na tej odległości, niemal 40 razy dalej niż Ziemia, energia dociera w minimalnych ilościach. Dlatego na Plutonie zima trwa przez cały rok, a każdy dzień to jak długi, lodowaty sen w ciemności.
Pluton jest również małą planetą. Jego średnica wynosi zaledwie około 2,4 tysiąca kilometrów, czyli nieco ponad jedną piątą średnicy Ziemi. To sprawia, że ma niewielką zdolność do zatrzymywania ciepła. Ponadto jego masa jest stosunkowo mała, więc nie ma wystarczającej grawitacji, by utrzymać gęstą atmosferę, która mogłaby działać jak koc termiczny.
Na Plutonie, w związku z jego specyficznymi warunkami, temperatura zmienia się w zależności od miejsca i pory roku. Chociaż średnia temperatura wynosi -230°C, różnice mogą wynosić nawet 30 stopni, w zależności od tego, gdzie się znajdujemy na powierzchni planety.
Jak Pluton wpływa na naszą wyobraźnię?
Pluton od zawsze był źródłem fascynacji dla astronomów i miłośników kosmosu. Jego zimna, tajemnicza natura sprawia, że stał się niemal symbolem nieznanego i odległego. Dla wielu osób Pluton stał się także punktem wyjścia do rozważań o tym, co może kryć się w najdalszych zakątkach Układu Słonecznego i czy tam, w głębokiej mroźnej ciemności, istnieje życie – chociażby w najbardziej dziwacznej formie.
Wielu naukowców marzy o misjach badawczych, które pozwoliłyby dokładniej zbadać Plutona. Celem takich misji jest lepsze zrozumienie, jak takie zimne, odległe miejsca mogą wpływać na rozwój planet oraz jakie sekrety mogą kryć się na ich powierzchni. Być może w przyszłości Pluton stanie się celem podróży dla niejednej załogi astronautów.
Choć dziś Pluton jest zbyt zimny, byśmy mogli go odwiedzić w jakikolwiek komfortowy sposób, jego odległość od Słońca i skrajnie zimna temperatura na pewno pozostaną fascynującym tematem dla kolejnych pokoleń badaczy. A kto wie, może pewnego dnia znajdziemy tam więcej niż tylko mroźne krajobrazy?